Szukaj

30 czerwca 2018

Nowe rozdziały


Szalone Guru zaprasza! :) 
Gemi Ni poleca piosenkę



Falling as flowers do


Szalone Guru
Tytuł rozdziału: Wnętrzności

TenTen wróżyła z pałeczek krwawnika. Była tak bardzo skupiona, jak tylko potrafi być wielkie medium podczas uprawiania swojej sztuki. Wyglądała jakby nie zdawała sobie sprawy z tego, że Neji przygląda się jej dłoniom. Temu, jak sprawnie układała pęki pałeczek między palcami. Lubił patrzeć na jej smukłe dłonie.
— Odliczaj — nakazała, gdy Lee i Gai podbiegli do linii brzegowej.
Hyūga zmarszczył czoło.
— Nie wierzę w wróżby.
— To tylko zabawa, Neji.

***

Above us


Gemi Ni
Rozdział drugi

Te oczy…
Ten nos…
Ta piękna, nieskazitelna twarz…
Serce zabiło mi mocniej, jednak nie do końca tylko z nienawiści, ale też z uciechy, że udało mu się przeżyć. Próbowałam się opamiętać, pragnęłam życzyć mu śmierci, jednak z reguły serce wygrywa nad rozumem.
Wlepiałam szeroko rozwarte oczy jak na jakiegoś ufoludka, gdy łączyłam wątki. Sasuke leciał dowiedzieć się prawdy, niestety owa katastrofa, która wydarzyła się o godzinie trzynastej musiała już dojść do skutku, kiedy we wspaniały sposób pilot Lufthansy bohatersko uratował całą załogę.
To on…
Po trzynastu latach rozłąki.

***

There ain't nothing better in life than true love and a homegrown tomato


Blue_Bell
More than the two of us

Gdy pokazał jej piękną zielononiebieską szatę, aż zaniemówiła. Wiszący przed nią materiał był wspaniały. Delikatne czarnozłote wzory, przypominające języki ognia, widniały na brzegach kimona, podkreślając jego kolor i nadając mu eleganckiego charakteru.

***

Wojna Uczuć


Banshee
Rozdział piąty

Wróciłam do rzeczywistości wraz z zamykającymi się drzwiami windy, za którymi zniknął czarnooki facet w garniturze. Pomogła mi w tym Hinata, której głos słyszałam w słuchawce telefonu.
— Sakura?
Podniosłam telefon do ucha, czując bijące szybko serce.
— Jestem — odparłam, próbując uspokoić oddech. — Sorki, zawiesiłam się. Na czym to my skończyłyśmy?
Kiedy wzrok mój i tego faceta się spotkał, to faktycznie można było to nazwać zawieszeniem.
Kto to był?
I dlaczego się tak patrzył na mnie?

***

Ride or die, remember?


Adaline
10. You don't turn your back on family, even when they

Jesteś moja. Tylko moja.
W nocy powtarzał mi to wiele razy…
Między naszą dwójką była namacalna więź, której oboje doświadczamy na każdym kroku. Mimo to wiedziałam, że niewypowiedziane słowa wiszą w powietrzu i wielkimi krokami zbliża się dla nas rozmowa, która powinna zostać przeprowadzona już dawno, dawno temu. Jednak oboje uciekamy od niej jak możemy, bo wiemy jak to wszystko może się skończyć.
Gdy to wszystko się skończy, porozmawiamy. Poważnie porozmawiamy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY