Szukaj

22 października 2017

Nowe rozdziały


Erroay von Uchiha zaprasza na nowe rozdziały :) 



Nienawiść to dar, którego człowiek uczy się latami


Ichirei
7. Na skraju

"Nie było możliwości ot tak przerwać więzi. Zmiąć wszystkich wspomnień, które odcisnęły się w pamięci. Wyrzucić w kąt ciepłych uczuć, które wypełniały serce, kiedy patrzyło się jak chłopiec, którego bierze się pod swoje skrzydła, zaczyna dorastać, stawać się coraz silniejszy. Czuł się jak mistrz, ojciec, brat i najlepszy przyjaciel. Był dla tych dzieciaków wszystkim, czego tylko pragnęli. Wszystkim, czego potrzebowali, w obliczu niełatwego życia. Więzi to silne cholerstwo. Można było nimi szarpać, rozciągać, aż stawały się cieniutkie niczym pajęcza sieć, ale nigdy zerwać. Nie było takiej siły na tym świecie ani dystansu. "

***

Inne historie Konohagakure


Frelka
Rozdział 19

"Oparła się plecami o drzwi i powoli osunęła na podłogę. Pocałowała go. W policzek. Jakie to żenujące. Ukryła rozpaloną twarz w dłoniach. Czuła to od dawna. Odkąd zobaczyła Hatake przy sobie w szpitalu, siedzącego przy jej łóżku szpitalnym. Już od tamtego momentu zdawała sobie sprawę, że Kakashi jest dla niej bardzo ważny. Darzyła go znacznie większym uczuciem niż przyjaźń. Ale jak miała mu to powiedzieć? Jak powiedzieć przyjacielowi, który ci ufa, pokłada w tobie nadzieje, wierzy że może na tobie polegać, że nigdy go nie zranisz… jak komuś takiemu powiedzieć, że się kocha?"

***

Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało


Kareena Surabiku
Rozdział 61.

- Ino za chwilę wrobi go w ślub i dziecko, zobaczysz.
Hotaru prychnęła z irytacją.
- Przestań.
Fu z przekonaniem pokiwała głową.
- Szybciej niż się spodziewasz. Ty na tym stracisz, ale Sasuke także. Myślisz, że on teraz nie żałuje, że pozwolił wszystkiemu zajść tak daleko? To on pozwolił na ten bałagan; mógł nam wszystkim oszczędzić problemów, gdyby bzyknął laskę dwa lata temu.
Hotaru westchnęła.
- Wiem, że go nienawidzisz, ale trochę przesadzasz robiąc z niego gościa, który rżnie wszystko w zasięgu wzroku.
Fu uśmiechnęła się z samozadowoleniem.
- Ty po prostu nie znasz wszystkich faktów, dlatego nie dostrzegasz potencjału sytuacji. Ino i Sasuke kręcili ze sobą, jeszcze zanim poznała Gaarę.

***

Czy nie widzisz, że to kraina zamętu?


Nobie
17. Masz krew na rękach

Zamilkł przy uderzeniu w zęby. Zachwiał się do tyłu i posłał Sasuke obrzydliwy uśmiech. Z ust pociekła krew, a komisarz buchał złością. 
— Nic nie jesteś w stanie mi udowodnić — odparował w odwecie. — Nic na mnie nie masz.

***

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście


Erroay von Uchiha
32. Dyktuję: toluen

Zmrużył oczy, przyglądając się mężczyźnie ze zdjęcia. Zwykły brunet koło trzydziestki z sympatycznym uśmiechem. Niby nic, ale… Ale Sasuke był pewien, że skądś go kojarzył. Ta miła twarz, wesołe oczy i ufne spojrzenie. Był zbyt zwyczajny, żeby zwracać na siebie uwagę i jednocześnie zbyt przyjazny, żeby wzbudzać podejrzenia. Wręcz idealny do zadań, w których osoby o charakterystycznych rysach twarzy nie mogłyby maczać palców.
Zamrugał i ponownie skupił się na zdjęciu. Alkohol i papierosy pewnie przeżarły mu już mózg, ale miał nadzieję, że zostało mu tyle szarych komórek, by zidentyfikować mężczyznę. Po chwili namysłu spojrzał na dane personalne i wciągnął gwałtownie powietrze.
– Orochimaru – szepnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY