Szukaj

03 marca 2017

Nowe rozdziały

Yorumi Nateko poleca rozdziały :) :) :)


Opowieści spod pióra nocy

Yorumi Nateko
Sorry, I'm Psycho cz.2

Ponownie skupiła uwagę na scyzoryku i powoli wyciągnęła ostrze nożyka. Przejechała po nim opuszkiem palca i jak zahipnotyzowana obserwowała, jak cienka stróżka krwi spływa w dół jej ręki, by w końcu skapnąć na białą pościel.
W sumie to równie dobrze mogła zniknąć. Rozwiązałaby tym dużo problemów, przestała być balastem, który ciąży każdemu, kto musi go dźwigać. Przyłożyła ostrze do nadgarstka i głęboko odetchnęła. Ręka jej się trzęsła, ale nadal uparcie trzymała stal przy skórze.
— No dalej Sakura — głos jej się załamał, a z oczu popłynęły łzy. — Dasz radę. Choć raz nie bądź tchórzem.
— Czy ty już do końca postradałaś zmysły?! — Haruno podskoczyła na miejscu, przyciskając instynktownie nóż do nadgarstka. Momentalnie poczuła szczypanie i syknęła pod nosem. — Cholera jasna!
Itachi doskoczył do niej i wyrwał jej narzędzie z ręki, chowając je w kieszeni spodni. Złapał za jej przedramię i przyjrzał się rozciętemu nadgarstkowi.
— Do jasnej kurwy nędzy — mruczał pod nosem, biorąc różowo włosą na ręce.

______

Czy nie widzisz, że to kraina zamętu?

Nobie
8. Nie mam już brata

Zebrałem się w sobie i ponownie sięgnąłem po starą słuchawkę i przyłożyłem ją mocno do ucha.
— Nie chcę cię znać. — Mój ton był tak zimny, że aż sam zadrżałem. Wbił we mnie hebanowe oczy i zacisnął usta w wąską kreskę. Te słowa zraniły go dogłębnie, ale chciałem, by ten nóż ugodził jeszcze mocniej, jeszcze bardziej.
Miał cierpieć.
— Bracie…

_______

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście

Akari
12. Mógłbyś przeżywać trochę ciszej?

Chce seksu
Tak brzmiała wiadomość od Keiko. Zerwał się do siadu, nie mogąc oderwać wzroku od tych dwóch słów. Nim zdążył zastanowić się, co z tym zrobić, poczuł wibrację.
Bardzo chce już teraz i natychmiast
Automatyczne podpowiadanie, najprawdopodobniej tylko dzięki niemu był w stanie zrozumieć treści otrzymanych wiadomości. A najgorsze, że miał tego świadomość.
Podaj adres, zabiorę cię do domu” odpisał, podnosząc się z łóżka, gotowy ubierać się.
Nie chce wracac tu mi tak dobrze chce buzi
Zapalił światło i zaczął nerwowo krążyć po pokoju. Nie podobał mu się ta sytuacja i to bardzo. Niepokój podsycała, w zastraszającym tempie galopująca wyobraźnia, podsyłająca coraz to odważniejsze wizje. Pijanej, napalonej Keiko, przymilającej się do każdego, próbując nakłonić do seksu.
— Kurwa — zaklął, ściskając mocniej komórkę. Ciągnięcie dłużej tej wymiany smsów nie miało sensu. Wybrał opcję połączenia przykładając telefon do ucha. — No odbierz — warknął zniecierpliwiony.
— Josuce moglibyss nie ssciaagac mi spadni — wybełkotała, totalnie upitym głosem. Itachi na chwilę przestał oddychać. Muzyka w tle była przyciszona, więc słyszał, co mówiła, nawet jeśli nie kierowała tego do telefonu.
— Keiko gdzie jesteś? — zapytał niemalże krzycząc. Czuł, że powoli puszczają mu nerwy.

_____

Oh, I know that sun must set to rise - this could be paradise

Cierpiąca Nanase
17. Gdy reszta wpieprza się i chce odebrać szczęście

– Po co te wstępy? – zakpiłem, przechodząc do pokoju blondyna.
– A nie wiem – podrapał się po głowie skołowany. – Lepiej mów, co cię sprowadziło do sędziwego przyjaciela.
– Przypadek – mruknąłem, stając przy oknie, które wychodziło na ulicę przed domem. Liczyłem na to, że los ponownie się do mnie uśmiechnie.
– No już przestałbyś być taki tajemniczy – jęknął, upadając jak długi na łóżko.
– Chodzi o Sakurę – odparłem cicho i posłałem mu lekki uśmiech.
– Nie przyjęła twoich oświadczyn? – zarechotał, na co ja wywróciłem oczami. – No co się puszysz? Po tym wczorajszym, jakże namiętnym pocałunku pod twoją chatą, czegóż mógłbym się...
– Sakura zniknęła – przerwałem mu.

______

Teoria Gry

Yakiimo
VI.Gra

Położył palec wskazujący na spuście. Przymknęłam powieki, pozwalając małym, słonym kropelką ujawnić swoją obecność.
Jesteś podobna do Sakury.
Tak, chyba jednak jestem.
Przypomniałam sobie bezkresny błękit, ciepły uśmiech, silne ramiona, które opiekuńczo tuliły mnie do siebie. Nie oceniał, nie wyśmiewał, zwyczajnie był. Myślę, że jakaś część Green nigdy nie przywykłaby do zimnego, wyrafinowanego Sasuke. Ta kobieta kochała ich obu za to, co jej oferowali. Hebi był kimś, kogo za wszelką cenę chciała zdobyć, Kitusne zaś to chłopak, przez którego pragnęła być zdobywana.
— Ostatnie słowa? — prychnął pod nosem.
Uśmiechnęłam się delikatnie, odważnie patrząc mu w oczy.
— Mam nadzieję, że będę grać wiecznie — szepnęłam.
Huk rozdarł niebo na pół, podobnie, jak strzał pistoletu na kawałki posikał moje kołaczące serce.
Trzymaj się, Trzynastko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY