Szukaj

16 grudnia 2015

Nowe rozdziały

Pozdrowienia od ann zwill :)


just close your eyes and breathe

flawless raikes
Prolog

- Cześć, hokage. - powiedziała, natychmiastowo odrywając go od pracy. Kakashi uniósł twarz, na widok dziewczyny, zamierając w bezruchu. Zaskoczony uniósł brwi, za ciemną maską chowając rozdziawioną buzię.
- Raikes - palnął nieinteligentnie, wypuszczając z dłoni długopis. (...) Ocknął się dopiero, kiedy mulatka powtórzyła jego imię. Do jego uszu dotarł krótki, ciepły chichot. To właśnie on pchnął go do tego, aby się podnieść, minąć biurko i stanąć na przeciw niej. Pochylił się nieco, przytulając policzek do jej policzka. Objął ją w pasie, bez przyzwolenia przyciągając do siebie. Gdy już przylegli do siebie ciałami, trwali tak jakiś czas. Puścił ją dopiero wtedy, gdy zaczynało robić się niezręcznie.

-------------------------------------------------------------

W potrzasku własnej wyobraźni

annzwill
Labirynt Luster - Rozdział 12

W nocy rozmyślałam nad tym co powiedział mi Sasuke. Czemu mnie ostrzegł? Itachi z każdym dniem jest dla mnie większą zagadką. Czasem mam wrażenie, że on ma wiele twarzy, ale która jest prawdziwa? Wspomnieniami wróciłam do wieczoru, gdy się poznaliśmy. Bawiłam się z nim cudownie. Było tak, jakbyśmy się znali od dawna. On cały czas był wesoły, nie wyśmiewał mojego zachowania, tylko śmiał się razem ze mną. Przypomniało mi się jak razem szliśmy przez las. Całą drogę trzymał mnie za rękę, a przez rzeczkę przeniósł na baranach. W ogóle nie przeszkadzała mi jego bliskość, tak jakby to było czymś normalnym. Ostatnią rzeczą jaką pamiętam jest pocałunek. Palcami przejechałam po swojej wardze przypominając sobie smak jego ust. Trzeba mu przyznać, że bosko całuje. A może by tak pozwolić mu to powtórzyć? Tak by móc znowu poczuć jego oddech, ciepło i to przyjemne uczucie, które za jego sprawą rozeszło się po moim ciele.

-------------------------------------------------------------


Rywalizacja Klanów

Dita Regnif
Rozdział 44. Nie pytaj, jeśli nie jesteś gotowy na odpowiedź

— Ooooch, a to nowość — mruknęła Liv zatrzymując się w pół kroku i przekrzywiając głowę, przyglądała się jak ściana nagle się poruszyła zamykając im przejście oraz tworząc na przeciwległym murze nowe. — Na co żeś nadepnął, Uchiha?
— Nie ja, a ty — stwierdził spokojnie, wskazując na zapadnięty w podłodze kamień tuż obok stopy Senju.
— Skoro go widziałeś to mogłeś uprzedzić, dupku — burknęła, podchodząc do dziury. Co ciekawe, do tej pory wszystkie korytarze były oświetlone pochodniami, a ten natomiast nie. Nieprzenikniona ciemność wywołała na skórze Liv lekki dreszcz zaniepokojenia, zwłaszcza, że wyczuwała w niej jakiś ruch. Coś czaiło się w tym mroku, ale nie wiedziała co. — Tam coś jest.

-------------------------------------------------------------


Opowiesci spod pióra nocy

Yorumi Nateko
Małżeństwo po szkocku Rozdział VI: Zakupy

Gdy tak siedziałam, czekając na przymiarkę kolejnej sukni, zaczęły mnie dochodzić głosy zza jedwabnej zasłony, zapewne z innej przymierzalni. Kobiety rozmawiały po francusku, a że świetnie znałam ten język mimowolnie słuchałam potoku słów. Nazwisko Hatake wzbudziło we mnie szczególne zainteresowanie, i choć wiedziałam, że nie powinnam, zaczęłam się uważnie przysłuchiwać tej rozmowie.
-Jakiż głupiec z tego lorda Hatake!- wykrzyknął jeden z głosów – Nicolette Fanchot wykorzystuje go, każe mu płacić rachunki, ba, nawet mieszka w domu, który jej kupił, nosi klejnoty, którymi ją obsypał, a mimo to noce spędza z sir Alfordem, który, jak mówią, pogrążony jest w długach, za to elegancik i namiętny...

-------------------------------------------------------------


Gdy dusza boli, a serce płacze...

Majster
Rozdział 9.

- Po pierwsze. - Odezwał się Minato podnosząc się z fotela. - To nasze dzieciaki trenują. - Dodał, a zobaczywszy poruszające się niemo usta swej żony, kontynuował monolog. - Naruto poszedł z Naomi trenować kontrolę swej natury wiatru...
- A ja pokazałem Sasuke jak całkowicie okiełznać ogień. - Wtrącił się brunet. - Sądzę, że młodzi są teraz nieco zajęci, że tak to ujmę. - Odparł z zadowoleniem.
- Wracając do tematu, Tsunade... chciałbym żebyś przeprowadziła sekcję zwłok... dość nietypową sekcję zwłok...

-------------------------------------------------------------


Tear: love or hate 
natafi 
Rozdział 27

- Będziesz to musiał ze mnie wydusić, ale ja i tak ci nie powiem. Nie masz takiej siły przekonywania jak on. - znowu się wyszczerzyła.
- Jeszcze się przekonamy. Zobaczymy jak poradzisz sobie z..
- Gaara! - do pokoju wpadł Kankurou i raczej nie był szczęśliwy - Co ona tu robi? - wykrzywił się w grymasie na widok Matsuri.
- Co się stało, bracie? - Gaara kompletnie zignorował poprzednie pytanie.
- Sakura. Lepiej idź do szpitala. Mnie nic nie chcieli powiedzieć, ale podobno jest dużo gorzej niż źle.
- Że co?! Kurwa! - krzyknął czerwonowłosy i przejechał palcami po swojej czuprynie, ciągnąc przy tym płomienne końcówki.
- Dobra, gdzie mam zabrać tę sukę? - spytał lalkarz, wskazując na brunetkę.
- Do więzienia. Powiedziała coś Orochimaru. Jest pieprzonym zdrajcą. Muszę napisać do Hokage wiadomość, a potem się nią zajmiemy. Lecę do szpitala. - Gaara zniknął w chmurze piasku, a Matsuri trafiła do lochu o zaostrzonym rygorze.

-------------------------------------------------------------

I'll come back...

Minami Yume
IX

Karin zjawiła się późnym wieczorem. Ja do tego czasu przekonałam się, że wanna może stać się punktem kolonialnym dla nowej cywilizacji, która na razie była w połowie drogi do stania się kosmitami. Przysięgam, że ta pleśń miała oczy i mrugała.

-------------------------------------------------------------


Dream Victims

Minami Yume
Jego kretyńska mość

- Kim jesteś? - odezwał się pierwszy, odkładając długopis. Popatrzyłam na niego, wyraźnie zdziwiona. Nikt go nie poinformował że dostanie nianię sztuk sześć?
- Jestem zastępcą dowódcy Dream Victims. Przybyłam z tamtymi ludźmi - tymi, którzy wyszli - chronić cię. - Mój głos brzmiał obojętnie i zimno. Brawo Haruno!
- Czyli jesteś taką jakby...gwardzistką?- zapytał podejrzliwie. Przyglądnęłam mu się lepiej. Miał na oko jakieś osiemnaście lat, z notki jaką otrzymałam od No Sabaku wynika, że ma jakieś dwadzieścia lat i ma na imię Naoki.
- Tak, można tak powiedzieć, wasza wysokość. Czy to cię dziwi, książę?
- Tak. W naszym kraju kobiety nie maja prawa być umundurowane oraz należeć do organizacji żołnierskich takich jak Gwardia czy choćby Armia. To wbrew moralności - odparł oburzony, patrząc na mnie jak na dziwadło. Z pięknej istoty w dziwadło w trzy sekundy. Nieźle Haruno


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY