...legendarni...
KimikoMoon
Rozdział 24 - Bliźniacze rany
Ciemnowłosy chciał odwzajemnić uśmiech ale jego uwagę przykuły jej oczy. Czy on śni..?! Chłopak zachłysnął się własną śliną. Czy to był sharingan..?! Nie zdążył nic więcej pomyśleć gdyż ze sais jakie Namikaze porozrzucała wcześniej powystrzelały ciemnozielone łańcuchy, łącząc się ze sobą tworząc wielki okrąg i jednocześnie ich otaczając. W pierwszej chwili młody Uchiha nie wiedział co się dzieje ale po kilku sekundach poczuł jak ogromna ilość czakry wydobywa się z blondynki i rozprasza się do pięciu różnych punktów. Minako nagle wyprostowała lewą rękę a z jej otwartej dłoni wystrzelił niczym z procy zielonkawy łańcuch z ostrym grotem na samym początku....
_________
Itachi i Sakura ai shiteru
4 Przychlast
"- Jak on śmiał tak do mnie powiedzieć!? Nic mu nie zrobiłam! No oprócz tego, ze kopnęłam go w czułe miejsce… ale zasłużył sobie.
Rozległo się pukanie do drzwi.
- Proszę!- wrzasnęła Sakura.
Do pokoju weszła Konan.
- Gdzie jesteś?! – zapytała Konan.
- W łazience! Kompie się! Próbuję zmyć odór tego wyrzutka społeczeństwa!
- Rozumiem… Nie pytam co się stało w ogrodzie…
- Lepiej, żebyś nie wiedziała… a zresztą widziałaś finał…"
___________
Itachi i Sakura wielka miłość
Sakura Uchiha
17
"(...)-Czemu Itachi-kun ma takie rany na plecach?-szepnęła jedna z dziewczyn
-Itachi-kun?-mruknęła Sakura do siebie z obrzydzeniem.
-Spytajcie się Sakury-powiedział złośliwie Dei.
Poczuła wzrok dziewczyn na sobie. Prychnęła. Wstała z lekka poirytowana. (...)"
___________
Mayako
41. Co za chaos!
– Sakura, gdzie ty mi pakujesz te łapska! – Ino wpadała w coraz gorszą nerwicę.
– Uspokój się! – odkrzyknęła, wyglądając na blondynkę spomiędzy jej nóg.
Chwilę ciszy przerwał wrzask niebieskookiej i jęk bólu Nary, gdy zacisnęła palce na jego ramieniu.
– SAKURA, ZACZYNA SIĘ! – ryknęła dziewczyna.
– Wiem!
– TO CHOLERNIE BOLI!
– Spodziewaj się tego bólu, przez najbliższe dwie godziny babo! – Sakura ponownie wsadziła głowę pod materiał, spod którego wydobył się jej stłumiony głos – PRZYJ INO!
____________
Hikaru
Rozdział 2
- Chcesz zemsty..- Wyszeptałam oczywiste słowa, na co on spojrzał mi w oczy, lekko się śmiejąc.
- Niepamięć, Sakura.- Powiedział, przenosząc uścisk na moją szyję. Lekko ścisnął ręce, a ja zaczęłam szybko oddychać.
Kiedy zbrakło mi tlenu, puścił mnie. Powoli podniosłam twarz do góry, ale on już dawno zniknął.
____________
Przeszłość jest naszym balastem, z którym uczymy się biegać l.
Rozdział 24
Czy to moja wina? Ale…. Przecież przeprosiłam…. Poprosiłam by wrócił. A on odszedł. Łzy mimowolnie zaczęły mi spływać do policzkach. Stałam tak na tym parkingu i ryczałam. Upadłam na kolana. Darłam sobie skórę z kolan. Nie obchodziło mnie to. Cały mój świat spakował się i wyszedł. Jeszcze na moją komendę. Kim ja do cholery jestem, że nie umiem żyć z ludźmi, a bez nich tym bardziej. Właściwie nie bez ludzi, bez ludzia. Uchiha Itachi. Skończony kretyn, chuj, gej, na którym mi zależy. Tylko super, że tak wcześnie sobie to uświadomiłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz