Szukaj

13 października 2014

NOWE ROZDZIAŁY


Zaskocz mnie biciem serca, a zaskoczę Cię melodią która do niego pasuje.

Bartłomiej R.
Rozdział XI

- Wciąż się nie odzywasz?
Na moje słowa chłopak wstał i wyszedł z kuchni, zabierając swój kubek herbaty. Świetnie! Opadłam zmęczona na krzesło. Od tygodnia starałam się go udobruchać. I wszystko to jak krew w piach. Gotuję najsmaczniej jak umiem, nie prosząc go przy tym o pomoc, sprzątam, robię zakupy. A chłopak i tak ma mnie w głębokim poważaniu. Nie odzywał się od kiedy dowiedział się, że przeczytałam jego pamiętnik. Co prawda wiem, że było to złe i nawet ustaliliśmy, że nie szperamy po swoich pokojach, ale ja tylko... byłam ciekawa. I teraz za moją ciekawość muszę płacić.

_______

 A gdybym sama była duchem?
http://duchy-sasusaku.blogspot.com/

Bugi.
4. Ciocia Ino

Załamana spoglądałam na wisiorek. Dlaczego go tak kocham? Bo był związany z moją mamą? Dlaczego?

Irytowało mnie tykanie zegarka. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi. Idę go wyłączyć.

Zasłoniłam rolety, bo światło mnie denerwowało. Może miałam nadzieję, że jak je zasłonie to będzie już noc?

Telefon dzwonił i dzwonił. A ja nie miałam zamiaru go odbierać. Wyłączyłam go.

____________

czy jedna osoba może tak bardzo odmienić jego życie
http://naruto-i-hinata-rin.blogspot.com

Rin-chan
Rozdział 16


Dziewczyna o granatowych włosach szła cała w skowronkach do swojego domu. Myślami nadal była przy Naruto, chciała być blisko niego i spoglądać w jego piękne morskie oczy. Sama nie wiedziała dlaczego tak ma, ale wydawał się jej zupełnie inny niż chłopcy, których do tej pory znała. Był dla niej jedną wielką zagadką, którą chciała powoli rozszyfrowywać i coraz bardziej się w niej zagłębiać. Przystanęła na chwilę i ciężko westchnęła - Naruś... - Powiedziała cicho pod nosem i szeroko się uśmiechnęła, kiedy nagle z zadumania wyrwał ją nagły przypływ zimna na karku. Dziewczyna odskoczyła do przodu i po chwili usłyszała dziewczęcy śmiech. Odwróciła się i ze złością popatrzyła na właściciela głosu, i jak się łatwo można było domyślić przed granatowowłosą stała jej młodsza siostra Hanabi.

______________

Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego co już posiadasz. 

 Blaze
Rozdział 3 "To miejsce to koniec świata"

Wysoki na trzy piętra, wyglądał na stary, zbudowany jeszcze z drewna. Na szczycie dachu widoczny był stalowy krzyż, więc już było wiadomo co to takiego. Dziwne jednak było, że próchniejące drewniane wrota były zaryglowane i opatrzone żelaznym łańcuchem z kłódką.
- Zamknięty? - zdziwił się, odruchowo ściszając głos. Nie wiedział dlaczego, ale budynek go nieco przerażał. Nie chciałby znaleźć się w środku nocą.
- Tak. Nie wiadomo dlaczego, hm. - szepnął Deidara i nieco przyspieszył kroku. - Krążą słuchy, że jakieś złe siły opanowały to miejsce.
Przez chwilę obaj się nie odzywali, słuchając odgłosu swoich kroków.
- Ty w to wierzysz? - spytał niespodziewanie Itachi, a blondyn tylko wzruszył ramionami.
- Nie mam pojęcia. - wymamrotał i ze zdziwieniem odnotował jak jego kolega zatrzymuje się gwałtownie. Zanim jednak zdążył o cokolwiek go spytać, młody Uchiha wyjaśnił:
- Chciałbym się tam rozejrzeć, jeśli oczywiście nie masz nic przeciwko.
- Jesteś... eee... pewien, hm?
- Jak najbardziej.
Deidara wzruszył ramionami i obrzucił jeszcze stary kościół nieufnym spojrzeniem.
- No to miłej zabawy, hm. - powiedział z wymuszonym uśmiechem i oddalił się szybkim krokiem.

_____________

 Miłość rodzi ofiary...Co z kolei rodzi nienawiść

Sakura Senjuu 
 22

Przez kilka sekund leżał zlany zimnym potem leżał nieruchomo na niewygodnym posłaniu znajdującym się na podłodze. Jego naga klatka piersiowa unosiła się nierówno, czemu zaczął towarzyszyć chrapliwy oddech. Odruchowo odwrócił głowę w bok. Niedaleko smacznie spała różowo-włosa kobieta po uszy zakryta białą kołdrą. Przymknął powieki, potarł zmęczone skronie i niemrawo podniósł się na nogi. Odkąd się pojawiła koszmary nie nawiedzały jego myśli codziennie, aczkolwiek nadal nie dawały mu należytego spokoju. Od razy udał się do łazienki, gdzie po cichu, tak by nie zbudzić Sakury odkręcił kran, a następnie przemył zaspaną twarz. Przez chwilę beznamiętnie zlustrował własne odbicie w lustrze. Zamiast siebie mignęła mu przed oczami znienawidzona postać blond- włosego, tęgiego mężczyzny o pewnym siebie oraz okrutnym wyrazie twarzy.

_______________

If we only life once, I wanna die with you. 

 Rozdział 3.
"Wyciągnęła zdjęcie uda zmarłej niedawno koleżanki, po czym podeszła z powrotem do czarnowłosego Uchihy i przekazała mu fotografię. On zmarszczył brwi, a potem popatrzył na nie uśmiechającą się już blondynkę.
- Ty znasz dużo języków - zaczęła, przyglądając mu się. Patrzył na nią uważnie - możesz mi to przetłumaczyć? Nie rozumiem. Nawet nie wiem, po jakiemu to jest.
- To po polsku - odpowiedział, chwytając się za brodę i wpatrując w fotografię - gdzie to było napisane?
- Na udzie denatki, której robiłam sekcję zwłok - odpowiedziała pośpiesznie, splatając ręce na klatce piersiowej.
Zapadła cisza.
- To jest groźba.
Katsumi rozszerzyła oczy, a potem chciała coś powiedzieć, a raczej zapytać, jednak Madara był szybszy.
- To się czyta, Wszystkie będziecie cierpieć - Katsumi słuchała uważnie. Te trudne końcówki, które wymawiał dla niej wujek Madara, były strasznie trudne do wymówienia. Oni w japońskim nie mają tak skomplikowanych wyrazów!
- Strasznie to trudne do wymówienia.
- Niestety, w Polsce lubią komplikować sobie życie przypadkami, odmianami przez osoby, no i różnymi dziwnymi pojęciami. - zaśmiał się, patrząc na twarz jasnowłosej."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY