Sayuri7 zaprasza na nowe rozdziały :)
Shayen Shimi poleca piosenkę~
Odnajdź mnie w mroku
10. Niesprawiedliwy los
Kamienica, w której przyszło ci mieszkać, była z gatunku tych cichych i niepozornych. Żaden z lokatorów nigdy nie sprawiał problemu, cały budynek działał na zasadzie życzliwości i niemal zerowego kontaktu z sąsiadami. Przez opasłe, betonowe mury nigdy nie prześlizgnął się żaden szmer, krzyk, a nawet podniesiony głos – były wystarczająco grube, aby zagłuszyć niemal wszystko. Mimo to spazmatycznie otwierałaś usta, łapiąc hausty powietrza, aby nie wydać z siebie żadnego dźwięku. Szloch dusił twoją krtań niczym niewidzialne ręce wszystkich tych pieprzonych Hokage.
***
KakaSaku - Historia dwojga samotnych shinobi
AsiorekKP
Rozdział XIX - Walka o wolność
"... Ponowny przebłysk w jej głowie sprawił, że podeszła do krat. Towarzysz.. Nie mogła sobie przypomnieć nikogo kto jej towarzyszył a postać leżąca pod kamienną ścianą absolutnie nic jej nie przypominała. Szare włosy zabarwione czerwoną posoką, czarny dopasowany strój? Podjęła decyzję nim o tym pomyślała. Kopnęła w zamek sprawiając, że kraty stanęły przed nią otworem. Odgłos pękającej stali bynajmniej nie obudził śpiącego mężczyzny, podeszła zatem do niego i kucnęła ostrożnie dotykając jego ramienia. Spał tak mocno? Przez jej kark przeszedł dreszcz. A jeśli nie żyje?..."
***
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
Shayen
Ch 16
Zrobił krok do przodu i wbił swoje spojrzenie we mnie. Mierzyliśmy się kilka sekund, bez żadnego słowa.
Zacisnęłam ręce w pięści, a wewnątrz mnie nagle zapanował spokój. Nie bałam się go ani przez sekundę. Czułam czystą determinację.
Otrzymałam szansę i zamierzałam ją wykorzystać.
Uniosłam podbródek wyżej, dając mu wyraźnie znak, że nie obawiam się podjąć wyzwania, w żadnym stopniu.
Niespodziewanie uśmiechnął się przebiegle.
— Czekam, aż mnie zaskoczysz.
***
You smell like love.
Blue_Bell
16. to fly in that sky
Byłem zdziwiony swoją myślą, ale lubiłem jej oczy — duże, okolone długimi rzęsami. Chociaż częściej widziałem w nich to, czego widzieć nie chciałem, miały w sobie coś wyjątkowego. Patrząc na Sakurę, przypominała mi się matka — jej twarz; blade, okrągłe i gładkie policzki. Przywoływałem między innymi chwile, gdy marszczyła brwi. Widziałem wtedy dołeczki przy jej pełnych ustach.
***
"I'm glad it was with you, and nobody else"
Izanami Hell
Instynkt || Rozdział 5
Wzmocnił uścisk, skupiając się wszystkimi zmysłami na jej obecności. Chłonął zapach i zapamiętywał ciepło ciała, jakby ta chwila miała się nigdy nie powtórzyć.
Poczuł nagle, że Sakura obejmuje go w pasie i wtula się mu w tors. To sprawiło, że podniósł głowę, chcąc na nią spojrzeć.
Dotknął jej twarzy i poczuł pod palcami coś mokrego. Kiedy na niego popatrzyła, zobaczył łzy płynące swobodnie po zaczerwienionych policzkach.
***
Wywołał we mnie wojnę uczuć, zapominając o tym, że na każdej wojnie są ofiary.
Banshee
Rozdział dziewiąty
Przełknęłam ślinę i wciągnęłam ze świstem powietrze przez zaciśnięte w wąską kreskę usta. Przed chwilą jeszcze się zastanawiałam, dlaczego Hinata tak niespodziewanie i bez zapowiedzi zjawiła się w Tokio. Teraz już mam odpowiedź, jednak wolałabym, żeby nie była ona taka nieprzyjemna. Nie wiedziałam, jak się zachować. Rozejrzałam się niepewnie, czując, jak przepełnia mnie smutek, przygnębienie i współczucie.
***
There ain't nothing better in life than true love and a homegrown tomato
Blue_Bell
[Konan/Yahiko/Nagato] Small south
Staję naprzeciwko szafki, na której znajdują się trzy takie same obrazki z żabkami. Uśmiecham się na ich widok, ale po chwili smutnieję. Tylko jedna jest odwrócona rysunkiem w kierunku mieszkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz