Szukaj

03 stycznia 2016

Nowe rozdziały

Rin Chan :)
Muzyka




Czy jedna osoba może tak bardzo odmienić jego życie?

Rin-chan
Rozdział 29

Nigdy nie pomyślałam, że mogłabym znaleźć się w tym miejscu, tylko dlatego, że od zawsze z całego serca pragnęłam zaznać szczęścia, spokoju i miłości. Przecież ja tylko chciałam uciec od teraźniejszości. Chciałam kochać prawdziwą miłością i żeby ktoś odwzajemniał to uczucie tak samo szczerym. Takim, które płynie z głębi duszy i wypełnia człowieka całego. Od stóp aż po czubek głowy.
Podobno szczęście można osiągnąć zawsze, po prostu ciesząc się z małych rzeczy. Trzeba sobie wyrobić hierarchię tego, co nas cieszy, zasmuca i jest nam zupełnie obojętne. Ja próbowałam to zrobić i w gruncie rzeczy skończyło się na tym, że żyłam w jednej wielkiej mydlanej bańce, iluzji, z której nie mogłam, lub nie chciałam się wydostać. Po cóż stosować jakieś dziwne "zabawy" psychologiczne, na dowartościowanie się, skoro i tak ląduje się na samym dnie, gdzie pozostaje nam już tylko ledwo palący się ognik w naszej duszy, a który także z czasem ulegnie całkowitemu wypaleniu. Zawsze chciałam dobrze, a teraz praktycznie za nic zostałam znów zamknięta jak jakieś zwierze w piwnicy, na cztery spusty.


----------------------------------------------------------------


"Jeśli się wyróżniasz, jesteś znienawidzony przez innych."

Maruo Sa
Miniaturka 11 cz. 4 (Ostatnia) (KS)

- Ja do Kiby.
- Naprawdę? Nie domyśliłabym się.- Miała naprawdę podły humor, a pojawienie się tej… dziewczyny wcale jej nie pomogło. Zadziałało wręcz odwrotnie.
- No to, gdzie on jest?
- A skąd ja mam wiedzieć?- Wzruszyła ramionami. Nie miała najmniejszego zamiaru być miła. Pomimo tego, że ta nic jej nie zrobiła- teoretycznie.
- Mieszkacie razem i nie wiesz gdzie jest?
- Jak widać.
- Mogę wejść?
- Po co? Źle ci tam gdzie stoisz?
- Nie rozumiem, dlaczego jesteś taka niemiła.
- Tak na mnie działasz…
- Rozumiem, że nie jestem przez ciebie tutaj mile widziana.
- Dobrze, że rozumiesz.- Odpowiedziała Sakura i chciała zamknąć drzwi, ale Ibuki włożyła między nie, stopę. Cierpliwość powoli ulatywała z różowowłosej.- Czy coś jeszcze?



----------------------------------------------------------------


Dasz radę przetrwać w świecie pełnym bólu?

Kitsune21
Rozdział 1
Tamtej pamiętnej nocy miał 9 lat. To była piękna noc. Księżyc był w pełni i oświetlał swoim blaskiem biały puch, który okrywał ziemię jak kołdrą. Na niebie tańczyły małe białe gwiazdki, co w połączeniu ze srebrną poświatą dawało niesamowity efekt bajkowej krainy. Wydawało się, że nic nie może zakłócić spokoju tej nocy. Dopóki na niebie nie pojawiły się czarne smugi. Poruszały się one w nieprzewidywalny sposób, ale zarazem pewnie i zwinnie. Ninja z innej wioski.



----------------------------------------------------------------


"Nie ma już po co żyć w tym świecie. Tylko zemsta przyniesie mi ukojenie" - Krew Wiśni

Kao Bae
7. Przebudzenie

Nagle ujrzałam chakrę we wbitych w niego przeze mnie senbonach. Znieruchomiał. Jego uśmiech momentalnie zgasł.
- Kiedy? – Jego słowa długo bębniły mi w uszach.
Nie rzucałam tych senbonów na marne. To była jedna z sztuczek, której się niedawno nauczyłam. Senbony w rękach profesjonalisty mogły służyć jako zabójcza broń, w tym również miała na celu obezwładniać przeciwnika. Z dodatkową chakrą spełniały funkcje na sto procent, bez żadnych uchybień.
Wykonałam tym razem jedną pieczęć. Znikąd w całej sali, pojawiły się wybuchające notki. Wcześniej już dokładnie przeanalizowałam otoczenie. Kryjówka była na tyle mocna, że na pewno wyjdzie z tego bez szwanku.
Wyjęłam kunai z wybuchającą notką i rzuciłam ją w ścianę niedaleko innej notki.
- Bum – Wyszeptałam.
Niedługo potem, cała sala zalała się ogniem.



----------------------------------------------------------------


Tear: love or hate 

natafi 
Rozdział 28 
Pusta. Tak. Pusta to odpowiednie słowo. To ciepło. To małe, kruche ciepło.. Zniknęło. Przepadło. Ja też powinnam zniknąć. Zawiodłam. Powinnam leżeć na ziemi. Wyrzucona. Zapomniana. A tymczasem leżę na czymś miękkim i wygodnym. Nie wiem co to jest. Muszę otworzyć oczy, ale.. boję się. Boję się, że wszyscy mnie odrzucą, że uznają mnie za bezużyteczną i beznadziejną. Będę tą, która nie potrafiła utrzymać własnego dziecka. Tą, która nie potrafiła go obronić. Gdybym została w Sunie nic by się nie stało. Nikt by mnie nie porwał. Dziecko by żyło. Ale nie! Jak zwykle musiało mi coś strzelić do głowy i jak jakaś wariatka posłuchałam zwoju. Wszystko, co się stało, to moja wina. Nigdy nie słucham tych, którzy są dla mnie najważniejsi.


----------------------------------------------------------------


Bo czytanie jest przygodą i nieustanną wędrówką...


Toya
4. Próby pojednania
Kakuzu: Money, money, money <3 
Pain: Ile wczoraj zarobiliśmy? Z tego całego chaosu nawet nie spojrzałem na kwitek.
Kakuzu: Okrąglutkie dziesięć tysięcy jenów ^^
Toya: Ooooo, nieźle!
Konan: Zależy jak dla kogo. Ja za stanie całą noc przed klubem ze striptizem negocjowałabym większą stawkę x,x
Kakuzu: Nie znasz się, kobieto -,-
Toya: Po co Naruto i Sasuke, tak właściwie, tutaj przyszli?
Deidara: Sasuke przychodzi co jakiś czas, aby spędzić z Itachim trochę czasu, bo inaczej ten wariuje. A Naruto zazwyczaj jest tu dla towarzystwa.
Zetsu: Wariuje to mało powiedziane… Raz mi fikusa pogryzł!
Toya: ? o_O


----------------------------------------------------------------


Opowieści z wioski Piasku


Kareena Surabiku
Rozdział VI. Słowa

– Spójrz na to jak na zadanie do wykonania. Przekonałeś zbieraninę najemników ze skonfliktowanych wiosek, że są armią świetnych żołnierzy. Nie mówiąc o tym, że po twoich przemowach motywacyjnych luzie z uśmiechem idą na spotkanie śmierci. Na pewno potrafisz oczarować dziewczynę.
Gadanie o żołnierzach nie było dobrym wyborem, ale z tego Kankuro zdał sobie sprawę dopiero teraz.
- To manipulacja – ocenił Gaara. – Słowa nic nie kosztują.
Kankuro wzruszył ramionami.
- Co nie zmienia faktu, że kobiety chcą być adorowane i uwielbiają piękne słowa – zauważył. – Poza tym, nie znam lepszego sposobu na okazanie, że ci zależy. Efekt jest pewny. To zawsze mniej zachodu niż podbić i dać w prezencie zamek.
Gaara po raz pierwszy okazał żywe zainteresowanie.
- Masz na myśli jakiś konkretny zamek?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY