Szukaj

18 czerwca 2015

Nowe rozdziały.

Akari, Erroay von Uchiha zaprasza!  :)


Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej, wtedy i łzy będą smakować jak szczęście

Akari, Erroay von Uchiha
23. Tykająca bomba

– Słuchaj, widziałem wystarczająco dużo – powiedział Shikamaru, po czym oparł się o drzewo znajdujące się za jego plecami. – Myślałem, że jesteś profesjonalistką. Ty tymczasem narażasz naszą misję.
– Już coś ci chyba powiedziałam. Nie wyciągaj pochopnych wniosków, skoro nie masz obrazu całej sytuacji. Nie wiesz, po co do mnie przyszedł. Nie wiesz, o czym rozmawialiśmy. Nie wiesz w sumie nic o sytuacji, a mimo to mnie oceniasz i śmiesz twierdzić, że nie zachowuję się profesjonalnie. Ja jednak zapewniam cię, że mam wszystko pod kontrolą.
Haniko skrzyżowała ramiona na piersi, starając się, by jej głos brzmiał względnie spokojnie.
– Masz rację, stałem tam ze dwie minuty. Widocznie jednak miałem tyle szczęścia, że znalazłem się w odpowiednim miejscu o właściwej porze. Haniko, ja nie jestem głupi. Parę sekund więcej, a byście się obściskiwali. – Nara westchnął i pokręcił zrezygnowany głową. – Posłuchaj mnie uważnie. Z tego, co wiem, to Sasuke nigdy nie był zainteresowany żadną dziewczyną. Żadną, rozumiesz? Nie, żeby czegoś ci brakowało, ale to, że w obecnej sytuacji, nagle się tobą zainteresował jest co najmniej podejrzane, nie uważasz? Uchiha jest przystojny i nie mam wątpliwości, że owinięcie sobie ciebie wokół palca nie jest dla niego niczym trudnym. Zastanów się dobrze, zanim pozwolisz tej znajomości się rozwinąć. Tym bardziej, że w tej chwili mamy już pewność, że naszym przeciwnikiem jest ktoś z klanu Uchiha. Dziewczyno, skąd masz pewność, że to nie on jest naszym wrogiem?

-----------------------------

Mokuteki no mai

Mai
32. Nadare.

– Wstań. – Poprosiłem. Gdy tylko wykonał polecenie przywaliłem mu pięścią w brzuch tak mocno, że zgiął się w pół kasłając. Dawno się we mnie tak nie gotowało ze złości.
– Odbiło ci? – Warknął oburzony, a ja nie odpowiadając wymierzyłem kolejny cios posyłając go na skalną ścianę z dużą siłą.
– Jesteś naprawdę Idiotą Sasuke. Jak mogłeś? – Warknąłem na niego podchodząc powoli, gdy on się zbierał do kupy. Włączył swoje Kekkei Genkai i spojrzał ma mnie dysząc. W jego oczach malowało się niezrozumienie. – Dlaczego tak traktujesz moją siostrę, co? Ile to razy pierdoliłeś mi o tym, że ci na niej zależy?
– Naruto nie rozumiem. Nic jej nie zrobiłem, przysięgam. Opanuj się. – Westchnął stając w pozycji obronnej.

-----------------------------

Stare grzechy mają długie cienie

Kakasz
2.Przesłuchanie

Kakashi widząc poczynania znajomego uśmiechnął się pod nosem po czym wprawnie zmieniając biegi również przyśpieszył pracę samochodu po chwili zostawiając w tyle radiowóz Asumy.
Mijał inne auta z taką prędkością, że droga przed nimi zdawała się zwężać.
Sakura przymknęła oczy nie chcąc patrzeć na to wszystko, byli stróżami prawa, czy nie powinni łapać piratów drogowych, zamiast się w nich bawić?
- Lepiej przywyknij.- Mruknął Hatake widząc reakcje dziewczyny, z której wiele sobie nie zrobił, to była już ich tradycja, odkąd zaczęli pracę razem, a trwało to już ładnych 10 lat!

-----------------------------

"To, co osobno jest piękne, razem zachwyca jeszcze bardziej"

Shōri Chan
Rozdział 8: "Zbyt blisko"

Zaczął się nade mną pochylać, dokładnie tak samo, jak na balkonie, kilka godzin temu. Fala prądu przebiegła przez całe moje ciało, a jej elektryczność łączyła się z tą bijącą od Sasuke, przyciągając mnie, niczym ćmę do światła. Poczułam jego dłoń na swojej talii, przysuwającą jeszcze bliżej. Nic nie mogłam na to poradzić. To się po prostu działo.
Jakaś malutka, wciąż działająca część mojego mózgu wyliczyła, że nasze usta dzieli dokładnie pięć milimetrów.
Cztery.
Trzy...
Dwa...
Jeden...!

-----------------------------

Opowieści z wioski Piasku

Kareena Surabiku
Rozdział 16.

Żeby Gaara podejmował właściwe decyzje, adekwatne do potrzeb, najpierw musiałby zrozumieć, że nie jest ani niezniszczalny, ani predestynowany do chronienia wioski. I że jego ocena sytuacji nie jest niepodważalna. Kolejna uległa osoba, która postrzega go przez pryzmat funkcji Kazekage, na pewno w tym nie pomoże.
Za to mogłaby pomóc kobieta, która traktowałaby go jak ktoś równowartościowy. Ktoś, kto by mu uświadomił, że jest osobą, a nie ostateczną bronią wioski Piasku.

-----------------------------

Ten czuły głos, który wydaje się być próżny, tworzy nas na nowo. Boję się.

Toyoko Watabe
Break Me: [02] Gra Głupców 

-No cholera! Hatake Kakashi! - warknęła brunetka, opierając dłonie na bokach. -Ja rozumiem, że jesteś bohaterem rodem z tych twoich harlekinów, ale mógłbyś przynajmniej się nie dziurawić! - Wywróciła oczami. -To nie doda ci męskości. 

-----------------------------

Świat Noriko Uzumaki

Tenshi Kuro
Rozdział 4 Nazywam się Itachi Uchiha

Właśnie kończył się kolejny dzień. Na dworze robiło się coraz ciemniej. Niebieskooka kunoichi ruszyła na swoje pole treningowe. Będąc na miejscu najpierw zrobiła sobie krótką rozgrzewkę, by następnie przejść do taijutsu. Stworzyła klona z którym zaczęła zaciętą walkę. Po jej skończeniu postanowiła porzucać kunaiami i shurikanami. „Coś jest nie tak!” Dziewczyna podczas przygotowywania się do rzutu, skupiła się na terenie znajdującym się dookoła niej. Wyczuła skupisko czakry siedzące na drzewie po przeciwległej stronie pola. „Znam skądś tą chakrę!” Rzuciła w tarcze wcześniej przygotowanymi kunaiami, a następnie obracając się do swojego ''gościa'' rzuciła bardzo szybko jeszcze jednego kunaia.
- Wyłaź!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY