Wolność to coś czego nie kupisz
Kook
Miłość
Czekałem na jakiś punkt zwrotny. Coś co by mnie popchnęło do tego żebym w końcu to zrobił. Byłem wrakiem człowieka. Nie potrafiłem nikogo pokochać. Moje życie straciło ten głębszy sens, kogoś dla kogo warto żyć.
Niestety uświadomiłem sobie niektóre rzeczy za późno.
_________________
Agonia Uczuć
Kira
19# Czyściec
Od wczoraj nie zmrużyłam oka. Z każdym mrugnięciem widziałam twarz Itachiego i nie mogłam przez ten widok zasnąć. Bezsenność. Nie przeżyłabym samotności, jaka przychodzi przed snem. Moje serce pękło, część mnie została odebrana bezpowrotnie. Nie byłam niczego pewna, bo przemawiała przeze mnie nienawiść wyzwolona żalem. Nie chciało mi się żyć. Itachi umarł w moich ramionach, a ja choć żyłam, myślałam wyłącznie o żyletce. Ostrzu, pionowo rozcinającym żyły. Bez ratunku. Bliska śmierci. Uratowana przed kolejnymi porażkami.
- Zrobię, co trzeba – wbijałam swój wzrok w deski podłogi.
- Sakura musisz być tego pewna.
- Jestem do cholery jasnej pewna! Jak mam ci udowodnić, że jestem gotowa!? Nie możesz raz w życiu uwierzyć mi po jednym słowie?! – Bardzo szybko wpadałam w gniew. – Wiecznie pytacie o to samo! Non stop, zadajecie te głupie pytania, a ja odpowiadam w ten sam sposób! Tak jestem gotowa! Jestem pewna czego chcę! Chcę ich załatwić!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz