05 kwietnia 2020

Nowe rozdziały

OBRAZEK PODESŁAŁA: Nanami Chan wraz z życzeniami zdrowia :)  
>PIOSENKĘ 1.< POLECA:  K. 
Dziewczyny dodały komentarze niemalże w tej samej chwili. :D 



Nanami Chan
na przekór - rozdział 1 (kiba x hinata)

Parking wypełnił się echem syren policyjnych. Wszyscy w panice zaczęli wsiadać do samochodów i odjeżdżać w różne strony. Inuzuka również poszedł w ich ślady poganiając swoją dziewczynę. Gdy już miał odpalać silnik zamarł w bezruchu. Przed jego autem stał kierowca mercedesa. Powoli podniósł rękę odchylając materiał kominiarki. Kiba otworzył szeroko usta ze zdziwienia. Obserwował jak chłopak wyjmuje sprężynowy nóż z kieszeni i wbija go w jego oponę.
Uśmiechnął się szyderczo i pokazał szatynowi środkowy palec. Odwrócił się i pobiegł do swojego mercedesa. Odjechał z piskiem opon, który po chwili został zagłuszony przez syreny policyjne.
- Zabiję Cię, Uchiha!




K.
Lekcja #2

– Nie idź za mną, bo jeszcze Ciebie bym musiała zabić.
- Mówisz tak, jakbyś mogła to zrobić.
- Możliwe, że pewnego dnia będę musiała. I nie będzie innego wyboru.
Uśmiechnął się do niej sztucznie. Następnie podniósł do góry rękę i dwoma palcami dał jej pstryczka w czoło.
- Może następnym razem.

I zniknął. Zostawiając dziewczynę samą pod drzwiami jej rodzinnego domu. Mimowolnie chwyciła się za miejsce dotknięte przez Sasuke, zaraz nad jej znakiem pieczęci Byakugō no In. Kąciki ust same podniosły się do góry, wspominając moment ich pierwszego razu. Kiedy Uchiha Sasuke wyruszał na wyprawę, był to symbol jego obietnicy.



Blue_Bell
33. I shouldn’t forget things so soon

— W zeszłym tygodniu też pobierałaś mi krew — zauważyłem.
Przytaknęła, nie patrząc na mnie. Pewnie wolałaby spojrzeć mi prosto w oczy, ale to było dla niej zbyt trudne. Dlaczego, zastanawiałem się.
— Tak. Tsunade kazała mi ponownie ją zbadać. — Lubiłem jej spokojny, rzeczowy głos.
— Coś ze mną nie tak? — udałem zainteresowanie, chyba dla podtrzymania rozmowy.
Pokręciła powoli głową.
— Nie. Wyniki były dobre…



Berieal Shinzoku
XVIII.Krucza Miłość

Sasuke łudził się, przez całą noc, że rano wróci. W momencie, gdy otworzył oczy wyrywając się z krainy sennych marzeń, pudełko, które znalazł przy drzwiach wraz z zawartością leżało na szafce nocnej. Schował twarz w dłoniach, słysząc jedynie ciszę przerywaną tykaniem zegara. Nie miał pojęcia, co właściwie wyprawia. Nie rozumiał tego zawodu samym sobą, jaki właśnie odczuwał.



Forfeit
Siódemka

Neji zacisnął pięści, wbijając paznokcie. Łza spłynęła mu po policzku. Następna, jeszcze jedna. Starł je rękawem. Ktoś go dusił, coś go dusiło. Puść!
Drżał.
Spojrzał na Kibę, który ukrył twarz w dłoniach.
Jemu też pękło serce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz