22 grudnia 2018

Nowe rozdziały

Gemi Ni zaprasza :3



Mam na imię Mio


Gemi Ni
Chapter I 

Posiadała różne koncepcje, związanie z wyborem podróży. Na początku obstawiała wylot do Korei Południowej, jednakże szybko zrezygnowała z tego pomysłu, ponieważ spora ilość osób, których znała przeprowadziła się do tego kraju. Po kolei wykreślała kolejne możliwości, odrzucając Hiroszimę, Sapporo, czy Tokio. Długo kontemplowała nad decyzją zamieszkania za granicą, aczkolwiek żadna inna możliwość nie wchodziła w grę. Jeśli chciała resztę życia spędzić spokojnie, musiała zażegnać miejsca, które doprowadziły do jej destrukcji. 

Zdjęcie: https://pl.pinterest.com/pin/423901383672718977/

✬✬✬

Opowieści Spod Pióra Nocy


Yorumi Nateko
One More Light...

Wiesz, pamiętam ten dzień, kiedy w końcu pozwoliłaś mi się do siebie zbliżyć. To był jeden z najpiękniejszych momentów mojego życia. Nadal nie wiem, jak mógłbym Ci podziękować za zaufanie, którym mnie wtedy obdarzyłaś. Do teraz pamiętam tę cholerną niepewność w Twoich pięknych, zielonych oczach. Pamiętam, jak próbowałaś wtedy uciec. I prawie wymknęłaś mi się z rąk. Może wtedy Twoje życie potoczyłoby się inaczej, lepiej?

✬✬✬

Jeżeli istnieje raj, a w nim wieczna szczęśliwość, to musi być tam przeraźliwie nudno.


Banshee
[NaruHina] Somebody else

Skierowała głowę w stronę okna, mimowolnie tęskniąc za ciężarem długich włosów, które zapuszczała tyle lat. Obcięła je nagle, pod wpływem chwili; zdecydowała się ten drastyczny krok, po poważnej kłótni ze swoim mężem. Pamiętała, w jakim szoku był Naruto, gdy po kilku dniach pojawił się w domu i ją zobaczył.
A ona jak zawsze robiła dobrą minę do złej gry.
Nienawidziła siebie za to.

✬✬✬

You smell like love.


Blue_Bell
18. just ignored it

W tej chwili czułam do siebie jedynie niechęć. Nie chciałam być taka. Nie chciałam panikować i odwalać Sakurę za każdym razem, jak Sasuke mnie czymś zawstydzi lub zachwyci.

✬✬✬

Po prostu Gaara


Sayuri Shirai
Rozdział 7

Atmosfera na kolacji była tak gęsta, że Sayuri miała wrażenie, że za chwilę się udusi. Temari milczała i jadła posiłek, bez słowa czy spojrzenia w stronę Gaary, który wyglądał całkiem normalnie. Jakby obeszła go świadomość, że posłał brata w śmiertelnie niebezpieczne miejsce. Prawdopodobnie i Sayuri pomyślałaby tak widząc go jeszcze dwa miesiące temu. Teraz poznała go na tyle dobrze, by wiedzieć, że te ukradkowe spojrzenia posyłane siostrze wskazywały na najwyższy stan rozchwiania emocjonalnego Kazekage. Oczywiście nie okazywał zbyt wiele emocji, ale te dyskretne i nie do końca opanowane gesty w jego wypadku były tak ekspresyjne, że Sayuri miała ochotę krzyczeć, by Temari opanowała się i dała mu spokój. Ale nie mogła się wtrącać. Absolutnie. Była tutaj jedynie służbą, w dodatku z innej Wioski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz