Szukaj

30 sierpnia 2015

Nowe rozdziały.





Jeśli się cofasz, to tylko po to by wziąć rozbieg.

Fuun13 
Rozdział 2

,,Chłopiec biegiem ruszył jak najdalej od wściekłej grupki, która natychmiast pobiegła za nim. Jak długo ledwie sześcioletnie dziecko może uciekać przed dorosłymi. Dorosłymi będącymi już profesjonalnymi ninja; z rangą wyższą niż chunin. Uciekający dzieciak mijał idących powoli na festyn. Mijał to trochę złe słowo. Bardziej trafne to słowo wpadał... "

------------------------------

Undisclosed Desires

agni kai
5. "Farba, pędzle i głupi wachlarz"

— I jak? — spytał Uchiha, kiedy wróciła do salonu.
— Spodnie są za duże. Masz może ten sznur, na którym kiedyś chciałeś się powiesić?
— Powiesić?!
— No tak! Ten, który nosiłeś do tej spódnicy...
— Spódnicy?!
— Boże, no ten, który nosiłeś z tymi rajstopami takimi!
— Rajstopami?! Yakushi, o co ci chodzi?!
— O fioletowy sznur, no!
— Trzeba było tak od razu, że fioletowy... — chłopak przewrócił oczami, a Kayeko podążyła za jego przykładem, ale dodała do tego jeszcze głośne prychnięcie.

------------------------------

Czy jedna osoba może tak bardzo odmienić jego życie?

Rin-chan
Rozdział 28

Cisza panująca w tym miejscu wprawiała kobietę w ogromne przerażenie, przez co przybrała pozycje embrionalną i schowała głowę przy nogach. Nie chciała na to patrzeć i przypominać sobie zdarzeń, które miały miejsce w jej wczesnej młodości, kiedy to mając niewiele powyżej szóstego roku życia ojciec za kare zamykał ją w piwnicy twierdząc, że to jedyny sposób, by okiełznać takiego demona jak ona. Tak naprawdę nigdy nie miała zamiaru robić nic złego, po prostu chciała zwrócić na siebie uwagę, którą praktycznie nigdy nie otaczali jej rodzice. Wiecznie mieli swoje sprawy i nie mieli czasu na jedyne dziecko, które i tak było niechcianą wpadką. Została pozostawiona sama sobie, a jedyne do czego była im potrzebna to wyręczanie ich we większości obowiązków domowych. Okropnie bała się pustych pomieszczeń, w których panowała cisza. Miała wtedy wrażenie, że jej żywot właśnie dobiega końca i nigdy nie ujrzy już słońca, ani nie poczuje wiatru muskającego jej delikatnie po skórze.

------------------------------

Earned it

Aerix
02 Lepiej

Miałam nadzieję, że wysiłek pomoże zbić mi gorączkę, ale teraz już wiem, że to był najgorszy pomysł, na jaki wpadłam, odkąd tu jestem. Nogi się pode mną uginają, ale póki wizja pokonania tego zadufanego w sobie durnia majaczy gdzieś przede mną, nie padam na kolana.
Kiedy próbuje mnie wyminąć, wbijam mu łokieć w żebra. A potem czuję jego przyśpieszony oddech na swoim policzku, dokładnie w momencie, kiedy opiera się o moje ramię. O rany. Jeżeli powiedziałabym, że mogę tkwić w takiej pozycji wieczność, skłamałabym. Okropnie jedzie mu z buzi.
- Czas na przerwę – mówię.

------------------------------

Droga do skrzydeł

Paulina K
Rozdział 16 

- Gdybym zabił cię po walce z Danzou, nie byłoby cię tutaj. Nie byłoby cię nigdzie. Nie wyobrażam sobie, żeby cię tu nie było - szepnął.
Za każdym razem – kiedy staram się od ciebie izolować, przestawać cię kochać i ciągle o tobie myśleć, rozkopywać każdą wykonywaną przez ciebie czynność i analizować osobno każde słowo, które pada z twoich ust – ty na nowo, wciąż i bez ustanku, przypominasz mi, za co cię kocham. Napędzasz moje serce i sama zaczynam wierzyć, że bije ono tylko dla ciebie.
Kiedy patrzę o poranku w lustro – myślę sobie: ,,To ten diabeł, którego stworzyłeś”.
To ja. Haruno Sakura.
- W innym życiu zaczekałabym na ciebie troszkę dłużej – szepnęłam. – Niestety, chyba nie trafiłeś na odpowiedni wariant.

------------------------------

"Miłość, która nie miała prawa się narodzić."

Livcchi
*one-shot* - To tak nie działa...(cz.3)

Sasuke siedział sobie na kocu i łykał drinka, natomiast jego blond przyjaciel kręcił swoim seksownym tyłeczkiem wśród nowo poznanych ludzi. Uzumaki miał ogromną zdolność do bezproblemowego poznawania ludzi, uwielbiał być w towarzystwie, a szczególnie ludzi, którzy jak on kochali jeść, spać i rozmawiać wydzierać się. Chłopaki ze sobą nie rozmawiali zbyt dużo od tego małego nieporozumienia w pokoju odnośnie podrywania kogoś. Jedynie uzgodnili, że jeśli ktoś kogoś poderwie to żaden z nich nie będzie się w to wtrącał, ale nie przyprowadzają tego kogoś do domu. Uchiha był typem osoby, która nienawidziła, gdy ktoś - szczególnie obcy, łaził po jego terenie, a zapewne jeszcze z rana i półnagi. Ciemne oczy obserwowały wszystko i wszystkich dookoła, a jego twarz jak zwykle nic szczególnego nie wyrażała - nawet, gdy paląca w gardło wódka drażniła jego przełyk. Odłożył kubeczek i głęboko odetchnął. Już miał wstać rozprostować kości kiedy ktoś pociągnął go w dół za ramię na nowo sadzając. Zmarszczył lekko brwi zastanawiając się kto odważył się go dotknąć. Spojrzał w bok na wysokiego czerwonowłosego chłopaka o żółtych oczach, całkiem przystojnego. Uśmiechnął się on dość zadziornie i opadł tyłkiem obok bruneta.
- Jak się bawisz? - Zapytał łykając swój trunek.
Uchiha uniósł brew spoglądając na obcego.
- Kim ty do cholery jesteś? - Prychnął.

------------------------------

Opowieści z wioski Piasku

Kareena Surabiku
Rozdział 23.

Teraz, gdy sprawa się wysypała, starszyzna i dowódcy z pewnością uznają, że się co do niej nie mylili – jest kłopotliwa, a jej lojalność wobec osady budzi wątpliwości. To nic nowego, ich zdanie ją niewiele obchodziło.
Jednak Gaara również tak pomyślał. Fakt, że zataiła przed nim informacje ważne dla osady sprawił, że w jego oczach stała się podejrzana. Sunami była przekonana, że to z tego powodu dzisiaj przez cały dzień Gaara traktował ją z dystansem. Miała przykre wrażenie, że zaczął postrzegać ją inaczej.
Zaczynała myśleć, że Kenzo wrócił do Sunagakure tylko po to, żeby zniszczyć jej życie.

------------------------------

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej,wtedy i łzy będą smakować jak szczęście.

Akari
Rozdział: 26. Dzień Promocji, czyli show na pokaz, ku uciesze mas

W gruncie rzeczy to…
— Uwaga! — krzyk przerwał jej wypowiedź. Rozpoznawszy głos wiedziała, co ma zajść, więc schyliła się, kucając, przez co latające wokół błoto, które wymknęło się spod kontroli jednego z drugostopniowców wylądowało na Uchihach.
— Chyba w tym momencie nie powinnam się uchylać — wypowiedziała myśli na głos obserwując jak panowie zdejmując maź z twarzy.
— Co ty nie powiesz — skomentował krótkowłosy brunet wyraźnie rozeźlony. Zaś Keiko wyszczerzyła się rozbrajająco.
— To ja może pomogę — zaoferowała składając dłonie jak do modlitwy. W momencie, kiedy zetknęły się z cichym klaśnięciem, z nieba, tuż nad głowami policji spadł obfity strumień wody. — No i jesteście czyści. I wszyscy zadowoleni — powiedziała nieprzerwanie szczerząc się. Tym mniej cierpliwym pulsowała już żyła na skronie, dłonie zaciskały się w pięści a w oczach malowała się chęć mordu.
— Coś nie tak? — zapytała robiąc zdezorientowaną minę przekrzywiając głowę na bok, wprawiając przez to w ruch kasztanowe włosy upięte dzisiaj w dwie wysokie kitki. — A i jeszcze to — dodała pstrykając palcami, aby ich wysuszyć.
— Dość tego! — krzyknął Fugaku. — Jesteście niemożliwi, niezdyscyplinowani, a przede wszystkim nie posiadacie dokumentów umożliwiających takie parady!

------------------------------

If I only was here

Paulina K
#8 Pewien rodzaj piekła

To jest tak, że kogoś po prostu się kocha. I to wcale nie pada na osobę, którą uważasz za swojego idealnego partnera pod względem wyglądu, czy charakteru. Kwestie gustu nie grają już tutaj roli. Scenę zajmuje twoje serce. To ono wybiera, na kogo padnie. Zakochujesz się w czyimś głosie, jego gestach, sposobie w jaki przeczesuje włosy, w jego uśmiechu; kochasz dosłownie wszystko, co go dotyczy. Nie ma wyszczególnionych czynności, których w jego wykonaniu nienawidzisz. Kogoś po prostu się kocha albo wręcz przeciwnie – nie darzy szczególną sympatią.
W miłości chodzi przede wszystkim o to, że jest ona pozbawiona większego sensu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY