Rin-chan
Rozdział 2
Naruto wraz z Hinatą biegli pomiędzy domami omijając dziwnie patrzących na nich przechodniów. Nagle skręcił w główną uliczkę a zaraz potem niezauważeni wybiegli przez główną bramę na łąki gdzie się zatrzymali. Gdy Hinata zobaczyła jak pięknie jest poza wioską na jej ustach pojawił się wielki uśmiech i zaczęła rozglądać się we wszystkich kierunkach.
- Co się tak rozglądasz?- Zapytał bardzo zdziwiony zachowaniem koleżanki.
- J-ja... Jestem pierwszy raz poza wioską... - Dziewczyna zaczerwieniła się i ponownie zaczęła oglądać wspaniały krajobraz jakim była ogromna wręcz niekończąca się zielona, mocno ukwiecona łąka.
- Poważnie nigdy nie byłaś poza wioską?!! - Chłopak wydarł się bardzo zdziwiony. - Jak to jest w ogóle możliwe?!
_______
Szare blokowiska
Sasame Ka
Rozdział XI
Rozdział XI
– Cholera! - mruknąłem pod nosem, kiedy przegrałem seta. Sakura uradowana, posłała mi znaczące spojrzenie. Będę musiał się zmobilizować, nie mogę dać jej wygrać. Co to, to nie.
– No, Sasuke, coś ci nie idzie – skomentowała panna Haruno. – Moja wygrana coraz bliżej.
– Chyba śnisz – syknąłem, odbijając piłkę.
No i zaczęło się... Walka była wyrównana, a na naszych twarzach widniało zacięcie. Żadne z nas nie chciało przegrać tego seta; równało się to z porażką i uszczerbkiem na dumie.
Zdobyłem punkt, kolejne przekleństwa poleciały w moją stronę. Sakura nie potrafiła czasem trzymać nerwów na wodzy, chociaż ja też nie byłem lepszy. Ładne wiązanki tutaj można było usłyszeć, oj ładne.
– Uchiha, denerwujesz mnie.
– Wzajemnie, Haruno.
_________
Czy można kochać, nie znając uczuć?
www.sasuke-hinata.blog.pl
Viola
Rozdział XVII
Zeskoczył z drzewa. Przeszedł powolnym krokiem polane, niewzruszenie omijając ciała zamaskowanych ninja. Przystanął gdy znalazł się nad urwiskiem. Przepaść pod nim była ogromna. Zacisnął pięści. Klęknął na jedno kolano. Sięgnął ręką w kierunku ziemi.
Chwycił w palce kilka granatowych włosów. Zawiał mocniejszy wiatr. Uniósł w powietrze ciemne kosmyki, następnie kierując je w dół. W stronę tafli błękitnej wody.
Pojedyncza łza spłynęła po jasnym policzku, ozdobionym wydatnymi kośćmi policzkowymi.
www.sasuke-hinata.blog.pl
Viola
Rozdział XVII
Zeskoczył z drzewa. Przeszedł powolnym krokiem polane, niewzruszenie omijając ciała zamaskowanych ninja. Przystanął gdy znalazł się nad urwiskiem. Przepaść pod nim była ogromna. Zacisnął pięści. Klęknął na jedno kolano. Sięgnął ręką w kierunku ziemi.
Chwycił w palce kilka granatowych włosów. Zawiał mocniejszy wiatr. Uniósł w powietrze ciemne kosmyki, następnie kierując je w dół. W stronę tafli błękitnej wody.
Pojedyncza łza spłynęła po jasnym policzku, ozdobionym wydatnymi kośćmi policzkowymi.
__________
Mari
6 - Stand up and make yourself count
Czekając na zamówienie, wpatrywał się w pędzące za szybą samochody. Większość spieszyła się do domów, do rodzin, czy ukochanych. Myśl o posiadaniu kogoś bliskiego sercu napędzała je do dalszej pracy. Dodawała chęci do życia i powodowała, że przestrzeń, w której się mieszkało, nie wydawała się być pusta. On już dawno nie miał do kogo wracać. Jego willa, choć wielka i imponująca, była zimna w środku. Pozbawiona jakiegokolwiek uczucia.
__________
Arfendes
28. Odkupienie win.
Doskonale wiedział, jak to jest walczyć tylko dla samego siebie. To Naruto pokazał mu, iż taki żywot nie ma przyszłości. Właśnie dlatego syn Czwartego Kazekage zapragnął też mieć osobą, za którą mógłby poświęcić nawet własne życie.
Więź, jaka powstała między nim, a Uzumakim, ta cienka nić porozumienia, to chyba właśnie to, czego tak naprawdę mu brakowało w jego dotychczasowej egzystencji. Teraz wystarczy podążać nową ścieżką, którą wyznaczył mu los. Tylko czy podoła nowym wyzwaniom? Czy wrogie nastawienie mieszkańców Wioski Piasku do jego osoby nie sprawi, że znów pogrąży się w ciemności?
Analizując dzisiejszą walkę z Kimimaro i fakt, że uratował od śmierci pobratymca blondyna, doszedł do wniosku, że w dużej mierze spłacił swój dług wobec „Konohy”.
28. Odkupienie win.
Doskonale wiedział, jak to jest walczyć tylko dla samego siebie. To Naruto pokazał mu, iż taki żywot nie ma przyszłości. Właśnie dlatego syn Czwartego Kazekage zapragnął też mieć osobą, za którą mógłby poświęcić nawet własne życie.
Więź, jaka powstała między nim, a Uzumakim, ta cienka nić porozumienia, to chyba właśnie to, czego tak naprawdę mu brakowało w jego dotychczasowej egzystencji. Teraz wystarczy podążać nową ścieżką, którą wyznaczył mu los. Tylko czy podoła nowym wyzwaniom? Czy wrogie nastawienie mieszkańców Wioski Piasku do jego osoby nie sprawi, że znów pogrąży się w ciemności?
Analizując dzisiejszą walkę z Kimimaro i fakt, że uratował od śmierci pobratymca blondyna, doszedł do wniosku, że w dużej mierze spłacił swój dług wobec „Konohy”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz