Szukaj

07 kwietnia 2017

Nowe rozdziały


Bzdurnisia zaprasza! :3 




Śmierć to jedyna rzecz, której nie udało się nam całkowicie zwulgaryzować. 


Bzdurmisia
rozdział 2

Deidara nie pamiętał chwili, w której przyprawianie Itachiego o zgrzytanie zębów zaczęło sprawiać mu aż taką przyjemność. Nie pamiętał też połowy swojego życia. Wszystko, co złe, zapadało się w nim i ginęło na zawsze. Wiedział, że miał własną historię – choć nie pamiętał swojej rodziny, początków w Akatsuki, pierwszych dni wojny, które przeżył śpiąc pod ciałami zmarłych cywilów. Owszem, potrafił odtworzyć w pamięci eksplozję, do której doprowadził po raz pierwszy – obraz pamięci jednak zamazywał się i niknął za każdym razem, kiedy swędzenie mózgu świadczyło o tym, że coś jeszcze się przy tym wydarzyło. Coś, co sprawiło, że znający jego przeszłość ludzie stawialiby go na równi z tym znienawidzonym Uchihą. 

***

Opowieści z wioski Piasku


Kareena Surabiku
Rozdział 13.

- Bądź poważna, Noriko. Odpuść, zanim komuś, najpewniej sobie, zrobisz krzywdę - odparła Kami z nutą paniki w głosie. Ze zdenerwowania zapomniała zaprzeczyć, czy choćby zasłonić się tajemnicą zawodową - na co i tak było za późno, bo Noriko nie była na tyle głupia, by się nie połapać w sytuacji.
Sama wiedziała, że nie mogłaby za siebie ręczyć. Jeśli zobaczy na ulicy tę laskę z brzuchem, noszącą jego dziecko...
Zrobiło jej się duszno, czuła, jakby zabrakło jej powietrza w płucach. Wszystko było nie tak. Czy jej przyszłość naprawdę miała tak wyglądać? Sfrustrowana, pozostawiona na uboczu, podczas gdy Kankuro naprawdę budował rodzinę? W którym momencie popełniła błąd?

***

Light in the darkness.


Aoi Rose
Resurrected, rozdział 10

Wychodzi na to, że za całą sprawą stoi Itachi, który zaprowadził Sasuke do sierocińca, opłacił milczenie każdego zamieszanego w tę sprawę, ukrył miejsce jego pobytu i pozwolił wierzyć ich ojcu, że najmłodszy dziedzic zaginął. Możliwe, że zrobił to aby stać się jedynym dziedzicem rodzinnej firmy. Możliwe też, że jego ojciec domyślał się tego, co zrobił starszy syn dlatego, że przed śmiercią kazał odnaleźć syna pd groźbą przepisania majątku na cele dobroczynne. Nie pasuje tu tylko to, że według Sasuke, Itachi nigdy się nie interesował rodzinnym biznesem. Z kolei on wiedział to od ojca, który powiedział mu to na łożu śmierci. To wszystko wydawało się takie pokręcone...

*** 

Czy nie widzisz, że to kraina zamętu?


Nobie
13. Mamy trupa w szafie

— Jeśli zabije, zaufam mu w pełni — powiedział, a tembr jego głosu dudnił w uszach Hidana jeszcze długo, nim Szef go puścił. — To test, próba, której musi sprostać. Jeśli mnie zdradzi, tym razem nie skończy się na zwykłych bliznach.

***

Opowieści spod pióra nocy


Yorumi Nateko
15.Ucieczka

Usiadłam sztywno i w krótkich słowach wyjaśniłam, co zaszło.
— Wiadomość wydawała się pochodzić od Tenzou, a przecież wiedziałam, że istotnie jedzie pan do Dover. Lokaj utrzymywał, że jest jego służącym i choć nie widziałam herbu, ekwipaż był tak elegancki, że nie wzbudził moich podejrzeń. — Wzięłam głęboki oddech i kontynuowałam. — Chciałam zabrać ze sobą pokojówkę, wiedząc, że takie byłoby pańskie życzenie a i sama czułabym się bezpieczniej, ale bolał ją ząb. Nie mogłam tracić czasu na szukanie kogoś innego Skoro byłam panu potrzebna, liczyła się każda minuta.
Hatake przytaknął mi z ponurą miną, więc mówiłam dalej.
— Zostałam dowieziona na jacht, a gdy zapytałam o pana lub sir Tenzou, z kabiny wyszedł lord Yuga.
Na samo wspomnienie pobladłam i ledwie zarejestrowałam, że Hatake zerwał się na równe nogi, by po chwili uklęknąć u moich stóp i począć głaskać moje dłonie.
— I co dalej? — zapytał.
— Powiedział, że zabiera mnie do Francji, gdzie zrobi ze mnie kochankę, a pan stanie się pośmiewiskiem, gdy wszyscy dowiedzą się, że z nim uciekłam.
Swe wyjaśnienia zakończyłam szlochem, a dwie wielkie łzy spłynęły po moich policzkach.

***

Historie spod mojego pióra


Saydovur
Rozdział 14

- Gotowi? A więc START!!! – na sygnał obaj chłopcy rzucili się na siebie.
Przez pierwsze minuty trwał zacięty pojedynek na taijutsu. Naruto, podobnie jak i jego przeciwnik stosowali różne poznane przez nich techniki walki wręcz, aby trafić i osłabić tego drugiego. Oboje jednak posiadali podobne umiejętności, dlatego żadnemu nie udało się zranić rywala. Po kilku minutach Naruto postanowił zmienić taktykę.
- Ok., Shin! Koniec rozgrzewki! – krzyknął blondyn i wykonał technikę.
- Kage Bunshin no jutsu! – a zaraz wokół niego pojawiło się 10 jego idealnych kopi. Ten ruch wywołał zdumienie nie tylko w oczach Shin’a, ale również u zebranych na sali jounin'ów. Naruto popatrzył na swoich bliźniaków i ryknął: - Na niego, chłopcy! – a gromada blondynów skoczyła na bruneta.

***

Po prostu daj mi powód, aby moje serce nie przestało bić


Misae
Rozdział 5

- Martwisz się dalej czy jej powiedzieć? – rzucił Kiba wbijając wzrok w sufit z taką intensywnością, jakby chciał policzyć wszystkie plamy szpecące dawna biel.
Brunetka pociągnęła kolano pod klatkę piersiowa, drugie dalej opierając o ziemię.
- Sasuke jest dla niej jak brat… Powinna wiedzieć o tym co zaszło. Ta straszna Chakra… Te wszystkie ciała… To była rzeź… – na samo wspomnienie przechodziły ją ciarki.
Chłopak przekręcił się na bok, zwracając się do przyjaciółki plecami. Akamaru mruknął coś jako zażalenie za zrzucenie go na materac.
- Sądzę że właśnie dlatego nie powinna tego usłyszeć… A przynajmniej nie od nas i nie teraz… – odparł udając, że zasypia by odłożyć rozmowę na później, choć mimo wielkiego zmęczenie czuł, że tej nocy długo nie zmruży oka – nie po tym co zobaczył.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

OBSERWATORZY